top of page
Szukaj

Kamienie, które mówią. Historyczny bruk z czasów kolonii Neu Sulzfeld odkryty na Rynku Nowosolna.

  • Zdjęcie autora: Jacek Czupajło
    Jacek Czupajło
  • 9 lis
  • 2 minut(y) czytania

🪨 8 listopada 2025 roku historia wyszła spod asfaltu. Dosłownie. Podczas prac remontowych na Rynku Nowosolna odkryto fragment starej, kamiennej nawierzchni, który okazał się brukiem, który mógł pamiętać początki kolonii Neu Sulzfeld, czyli dzisiejszej Nowosolnej.

To odkrycie jest niezwykle ważne. Bo oto spod współczesnego asfaltu wyłonił się relikt sprzed dwóch wieków. Kamienie, nieregularne, ręcznie łupane, ułożone bez geometrycznego wzoru, przypominają o czasie, gdy w miejscu tym tętniło życie kolonistów sprowadzonych tu przez władze pruskie na początku XIX wieku.

Serce gwiaździstej kolonii bije mocniej

Rynek Nowosolna to nie jest zwykłe skrzyżowanie. To centrum dawnej kolonii o unikalnym układzie urbanistycznym, gdzie osiem dróg rozchodzi się niczym promienie gwiazdy. W samym jego środku znajdował się kiedyś kościół, cmentarz, kuźnia, karczma, studnia i szkoła — wszystko podporządkowane porządkowi oświeceniowej wizji wsi idealnej.

Zgodnie z dokumentami z epoki i analizami kartograficznymi, to właśnie tu, na Rynku, przecinały się codzienność i geometria, sacrum i profanum. Odsłonięty bruk, który najprawdopodobniej pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku, może być fragmentem oryginalnego „Ringu” kolonii Neu Sulzfeld.

 

 

Kamienie, które przetrwały czas

Można zauważyć, że:

  • kamienie są nieregularne, łupane, a nie toczone jak typowe „kocie łby”,

  • ułożono je ręcznie, bez wzoru — jak w drogach pruskich i rosyjskich sprzed epoki przemysłowej,

  • między kamieniami widnieje glina i ziemia, a nie współczesna podsypka, co może świadczyć o ich oryginalnym pochodzeniu.

To świadectwo inżynierii drogowej sprzed 200 lat. Drogi takie budowano z lokalnych materiałów – bazaltu, granitu lub kamieni polnych – by służyły końskim zaprzęgom kolonistów.

 

Przeszłość, która uczy nas przyszłości.

Nowosolna — dawna kolonia, dziś osiedle Łodzi — wciąż żyje historią. Jej ośmioramienne skrzyżowanie to nie tylko problem komunikacyjny, jak próbują ją czasem postrzegać. To unikalny w skali Europy układ przestrzenny, zaprojektowany z wizją przyszłości.

Rynek, który przemówił.

Dla nas, mieszkańców Nowosolnej, to nie tylko kamienie. To dowód, że nasze miejsce ma korzenie głębokie jak warstwy ziemi. Że tu toczyły się losy osadników, którzy budowali swoje domy, uprawiali ziemię, zakładali rodziny.

Niech ten bruk stanie się symbolem. Niech przypomina, że Nowosolna to nie tylko osiedle. To dziedzictwo. To opowieść o odwadze, porządku, wspólnocie — i tożsamości, którą warto chronić.

 

🕰 „Historia nie pyta, czy jesteśmy gotowi – po prostu wraca.”Nie zmarnujmy tej okazji, by przywrócić dawny głos naszym kamieniom.


 
 
 

Komentarze


bottom of page