Z biegiem Łódzkich rzek (2008)
Rzeka Miazga w Nowosolnej
G.Miazga wypływa w rejonie Nowosolnej, w pobliżu drogi do Wiączynia, gdzie koryto rzeki ujęte jest w kryty kanał. Płynąc przy wschodniej granicy miasta, liczy 29 km, w tym na terenie Łodzi około 5,3 km, i stanowi dopływ rzeki Wolbórki. Nadrzeczny spacer daje możliwość poznania niezwykle interesujących miejscowości położonych we wschodnim obszarze Łodzi. Wędrówkę najlepiej rozpocząć w Nowosolnej.
Widok Nowosolnej z lotu ptaka jest niezwykły. Wieś przypomina dużą, symetryczną, ośmioramienną gwiazdę. Nie znajdziemy w Polsce drugiej miejscowości o podobnym założeniu przestrzennym - układzie ośmiu dróg wychodzących ze wspólnego punktu, którym jest obszerny rynek o nieregularnym kształcie.
W wielu opracowaniach powtarza się informacja o założeniu wsi przez mennonitów. Należeli oni do odłamu anabaptystów, powstałego we Fryzji (Niderlandy), w wyniku działalności pastora Mennona, który nawoływał do wielkiego rygoryzmu moralnego. W XVII wieku duże grupy imigrantów zamieszkały na Pomorzu, tworząc zręby osadnictwa zwanego „Holendrami", a później „Olendrami". Po kilkudziesięciu latach wszystkich cudzoziemskich kolonistów, niezależnie od pochodzenia, określano mianem „Olendrów". Zasiedlali oni wszelkie nieużytki i pustkowia, co doprowadziło do pojawienia się w sąsiedztwie Łodzi kolonii niemieckich, takich jak Andrespol, Augustów, Janów, Olechów i podobnych. Trudno jest dzisiaj jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy mennonici rzeczywiście dotarli do cichej, śródleśnej doliny w sąsiedztwie Wiączynia, Mileszek i Skoszew. Stara mapa Gillego z 1800 roku ukazuje w tym miejscu Kolonię Sultzfeld.
Możliwe, że powstała ona dzięki pracowitości fryzyjskich osadników, ale późniejszy kształt przestrzenny i nową nazwę otrzymała w 1802 roku. Wiązało się to z akcją podjętą przez pruskich zaborców, nazwaną od imienia władców „kolonizacją fryderycjańską", która zmierzała do stopniowego germanizowania zajętych ziem polskich. Nowe osiedla były planowane przez niemieckich geometrów z wielkim rozmachem i odznaczały się niejednokrotnie oryginalnym kształtem (Ksawerów w układzie prostokąta, Nowosolna w układzie gwiazdy). Nowosolna miała stać się ośrodkiem administracyjnym, mającym przejąć agendy powiatowe ze Zgierza.
Miała być także centrum niemczyzny wśród polskich wsi. Działania napoleońskie pokrzyżowały jednak te zamierzenia. Warto dodać, że do 1823 roku Nowosolna przewyższała Łódź liczbą 1059 mieszkańców, mieszkających w 86 domach. Wieś stała się znaczącym ośrodkiem gminnym, liczącym w 1909 roku 5727 mieszkańców (w tym 2136 Niemców). Osadnicy byli lojalni wobec władz rosyjskich i wrogo nastawieni do Polaków. Ożywienie nastrojów germańskich odnotowano przed rokiem 1938, kiedy to miejscowa młodzież utworzyła uzbrojone dywersyjne bojówki, które ćwiczyły w lesie wiączyńskim. We wrześniu 1939 roku dywersanci wielokrotnie ostrzeliwali żołnierzy polskich z 2 Dywizji Piechoty Armii „Łódź” podczas akcji odwrotowej.
W 1945 roku, dotychczasowi mieszkańcy wsi opuszczali ją w popłochu, a na ich miejsce napłynęli z różnych stron Polski nowi osadnicy. Przejmowali opustoszałe gospodarstwa, odbudowali zniszczone budynki kościoła, plebanii i szkoły. Do niedawna przy rynku stał stary zbór protestancki, wzniesiony w latach 1846-1852. Zbór wystawiono oszczędnie, był piętrowy, drewniany, na podmurówce, jedynie fronton miał murowany. Obok stała wysoka, drewniana namiotowa dzwonnica. Obie budowle przeniesiono do powstającego w Łodzi skansenu przy ulicy Milionowej. Po prawej stronie powstał w 1856 roku murowany, parterowy budynek pastorówki. Teraz dominuje tu nowy kościół parafialny.
Parafia, erygowana przez księdza biskupa Michała Klepacza, istnieje od 1947 roku i nosi wezwanie św. Andrzeja Boboli. Po wielu perturbacjach relikwie Andrzeja Boboli trafiły w 1923 roku do Rzymu, a w 1938 roku męczennik został kanonizowany. Relikwie przekazano do Warszawy, a ich cząstki znajdują się także w skarbcu miejscowego kościoła. Nowy kościół zaczęto budować w 1983 roku według projektu architekta Aleksego Dworczaka. Kościół ma prostą, nowoczesną formę, kształtem nawiązującą do gwiazdy, będącej symbolem Nowosolnej. Jego wnętrze zachęca do skupienia i refleksji. Gładkie białe ściany ożywione zostały ceglanymi wstawkami, światło dociera przez okrągłą latarnię nad gwiaździstym sklepieniem i przez pięć dużych okien, które za kilka lat uzyskają kolorowe witraże. Prawdziwą ozdobą wnętrza są piękne, płaskorzeźbione stacje Drogi Krzyżowej, wyciosane w drewnianych klocach. Autorem prac jest ks. Tadeusz Furdyna. Ze starego kościoła przeniesiono jedynie dziewiętnastowieczną chrzcielnicę i zegar.