top of page

Nowosolna

Dziennik Łódzki - 6-8 kwietnia 1996 r.

Pod łódzkim niebem

Widok Nowosolnej z lotu ptaka jest niezwykły. Wieś przypomina dużą, symetryczną, ośmioramienną gwiazdę. Nie znajdziemy w Polsce drugiej miejscowości o podobnym założeniu przestrzennym. Wystarczy popatrzeć na plan Łodzi lub mapę, by dostrzec ów interesująco rozwiązany układ ośmiu dróg wychodzących ze wspólnego punktu. Punktem tym jest obszerny rynek o nieregularnym kształcie. Zabudowano go współcześnie, bez planu i jednolitej koncepcji. Szkoda...

Nowosolna Osiedle 2022, gwieżdziste skrzyżowanie, Łódź
Dziennik Łódzki 1996 Ryszard Bonisławski Nowosolna Łódź rysunek.jpg

Nowosolna jest dzisiaj częścią Łodzi, włączona w 1990 r. w granice miasta, nie utraciła pierwotnego charakteru. Jej powstanie owiane jest mgiełką tajemniczości, a w wielu krajoznawczych opracowaniach powtarza się informacja o założeniu wsi przez mennonitów. Należeli oni do odłamu anabaptystów, powstałego we Fryzji (Niderlandy), w wyniku działalności pastora Mennona, który nawoływał do wielkiego rygoryzmu moralnego. Wierzący wzbraniali się przed zajmowaniem urzędów, przed służbą wojskową i przysięgą.

Przekonania takie nie ułatwiały im życia i nie znajdowały zrozumienia u władców zachodniej Europy. W XVII wieku duże grupy imigrantów zamieszkały na Pomorzu tworząc zręby osadnictwa zwanego "Holendrami", a później "Olendrami". Po kilkudziesięciu latach wszystkich cudzoziemskich kolonistów, niezależnie od pochodzenia określano mianem "Olendrów". Zasiedlano nimi wszelkie nieużytki i pustkowia, w ten sposób pojawiły się w sąsiedztwie Łodzi kolonie niemieckie: Andrespol, Augustów, Janów, Olechów itp.

Trudno jest dzisiaj jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy mennonici rzeczywiście dotarli do cichej, śródleśnej doliny w sąsiedztwie Wiącznia, Mileszek i Skoszew? Stara mapa Gillego z 1800 r. ukazuje w tym miejscu Kolonię Sulzfeld. Być może powstała ona dzięki pracowitości fryzyjskich osadników, ale późniejszy kształt przestrzenny i nową nazwę otrzymała w 1802 r. Wiązało się to z akcją podjętą przez pruskich zaborców, nazwaną od imienia władców "kolonizacją fryderycjańską". Zmierzała ona do stopniowego germanizowania zajętych ziem polskich.

Nowe osiedla były planowane przez niemieckich geometrów z wielkim rozmachem i odznaczały się niejednokrotnie oryginalnym kształtem (Ksawerów w układzie prostokąta, Nowosolna w układzie gwiazdy). Gospodarstwa niemieckich osadników różniły się znacznie od gospodarstw miejscowych chłopów pańszczyźnianych. Liczyły po 10-17 ha ziemi ornej. Domy mieszkalne i zabudowania gospodarcze były w większości murowane i solidnie wyposażone, a ich właściciele nie musieli odrabiać pańszczyzny, a jedynie płacili niewysoki czynsz.

Nowosolna miała stać się wzorowym miasteczkiem – ośrodkiem administracyjnym, mającym przejąć agendy powiatowe ze Zgierza. Miała być także centrum niemczyzny wśród polskich wsi. Działania napoleońskie pokrzyżowały zamierzenia i plany, a wieś nie dostąpiła oczekiwanych zaszczytów, choć przygotowała się do nich starannie. Warto dodać, że do 1823 r. przewyższała Łódź liczbą mieszkańców - 1059 w 86 domach. W 1881 r. mieszkało tu już 1280 osób w 125 gospodarstwach, a wieś stała się znaczącym ośrodkiem gminnym, liczącym w 1909 r. 5727 mieszkańców (w tym 2136 Niemców).

Osadnicy byli lojalni wobec władz rosyjskich i wrogo nastawieni do Polaków. To oni po bitwie pod Dobrą (1863) zatrzymali dr Dworzaczka i skrępowanego przekazali wojsku. Ożywienie nastrojów germańskich odnotowano przed 1938 r., miejscowa młodzież utworzyła uzbrojone dywersyjne bojówki, wprawiające się do walki w Lesie Wiączyńskim. We wrześniu 1939 r. dywersanci wielokrotnie ostrzeliwali żołnierzy polskich z 2 DP Armii "Łódź" podczas akcji odwrotowej. Jesienią 1940 r. przyjechał do Nowosolnej gauleiter A. Greiser, chcąc wizytą wynagrodzić dywersyjny wysiłek. W 1945 r. dotychczasowi mieszkańcy wsi opuszczali ją w popłochu, na ich miejsce napłynęli z różnych stron Polski nowi osadnicy. Przejmowali opustoszałe gospodarstwa, odbudowali zniszczone budynki kościoła, plebanii i szkoły.

Przez długie powojenne lata Nowosolna zachowywała XIX-wieczny wygląd, dominował stary zbór protestancki, ze stojącą wśród drzew wysoką dzwonnicą. Wzniesiono go w 1846-52 r. wg wcześniejszego projektu Hilarego Szpilowskiego. Zbór wystawiono oszczędnie, jest piętrowy, drewniany, na podmurówce, jedynie fronton ma murowany i skromnie zdobiony parami pilastrów oraz drewnianą sygnaturką na szczycie. Obok stoi wysoka, drewniana, namiotowa dzwonnica. Okupanci dwa razy pozbawili ją dzwonów, w 1915 i 1943 r. Po prawej stronie powstał w 1856 r. murowany, parterowy budynek pastorówki. Formą przypomina łódzkie domy tkaczy, a różni się od nich małym gankiem wejściowym. W środku, pomiędzy starymi budynkami wznosi się nowy kościół parafialny.

Parafia erygowana przez ks. bpa Michała Klepacza istnieje tu od 1947 r. i nosi wezwanie św. Andrzeja Boboli. Patron kościoła jest przedstawiony na wyblakłym malowidle nad wejściem do starego zboru i na obrazie olejnym w nowej świątyni. Andrzej Bobola pochodził ze starej polskiej rodziny, urodził się na Ziemi Sanockiej w 1591 r., ukończył teologię na Akademii Wileńskiej, uzyskał święcenia kapłańskie i należał do grona najgorliwszych Jezuitów. W latach 1652-7 prowadził działalność misyjną w Pińsku i tam też poniósł męczeńską śmierć z rąk Kozaków. Po wielu perturbacjach relikwie Andrzeja Boboli trafiły w 1923 r. do Rzymu (do kościoła II Gesu), a 17 kwietnia 1938 r. męczennik został kanonizowany przez papieża Piusa XII. Relikwie przekazano w kryształowej trumnie do Warszawy. Cząstki tych relikwii znajdują się także w skarbcu tutejszego kościoła, jeden z relikwiarzy przypomina kasetkę na kosztowności, u dołu na obrzeżu ma wyrytą datę 1939 r., drugi relikwiarz jest typowym pacyfikałem tzn. ma formę krzyża (był podawany wiernym do ucałowania), delikatnie zdobionego i osadzonego na owalnej stopie.

Nowy kościół zaczęto budować w 1983 r., wg proj. arch. Aleksego Dworczaka, a już 12. XI. 1987 r. został poświęcony przez bpa Władysława Ziółka i udostępniony wiernym. Kościół może być dumą mieszkańców Łodzi, ma prostą, nowoczesną formę, kształtem nawiązuje do gwiazdy, będącej symbolem Nowosolnej. Jego wnętrze jest czyste, zachęcające do skupienia i refleksji. Gładkie białe ściany ożywione zostały ceglanymi wstawkami, światło dociera przez okrągłą latarnię nad gwiaździstym sklepieniem i przez pięć dużych okien, które za kilka lat uzyskają kolorowe witraże. Prawdziwą ozdobą wnętrza są piękne, płaskorzeźbione stacje Drogi Krzyżowej, wyciosane w drewnianych klocach. Podobna płaskorzeźba przedstawiająca Anioła widoczna jest na spodzie dużego żyrandola, zawieszonego poniżej latarni, w środku wielobocznej nawy. Autorem wszystkich prac plastycznych jest znany artysta, salezjanin ks. Tadeusz Furdyna. Ze starego kościoła przeniesiono jedynie XIX w chrzcielnicę i zegar.

Zachęcam do zwiedzenia Nowosolnej, można tu dojechać autobusami MPK nr 53,54 i 91, można także dotrzeć za znakami czerwonym szlakiem pieszym z Łagiewnik do Wiączynia. Osiem gwiaździstych ulic otwiera przed nami perspektywę ośmiu kolejnych wycieczek.

 

RYSZARD BONISŁAWSKI

Rys.: Jerzy Michał Zakrzewski

Powyższy artykuł jest wiernym przedrukiem z gazety Dziennik Łódzki z 6-8 kwietnia 1996 roku. Został jedynie uzupełniony o ilustracje i linki do wydarzeń i osób występujących w artykule. Oryginalny artykuł można zobaczyć poniżej:

bottom of page